Witam poświątecznie!
Mam prośbę o pomoc w sprawie rozrządu.A oto słów kilka historii:
Otóż jechaliśmy sobie na niedzielną przejażdżkę i wracając do domu wybraliśmy trasę widokową, zamiast dwupasmówki.
Wąska dróżka, gęsta zabudowa, więc prędkość, jak nigdy – ok.20km/h i obroty coś niewiele ponad 1500. Podjazd stromy pod górkę, trochę gazu, ale w tym niemalże momencie silnik zgasł.
Zgasł bez zadławienia się, bez stuku, szarpnięcia, po prostu, jakbym go z kluczyka wyłączył, a nawet łagodniej.
Nic nie knując, stoczyliśmy się do tyłu na jakąś płaską zatoczkę i pierwsza myśl – paliwo.
Wg moich obliczeń (wskaźnik poziomu paliwa pożegnał się ze mną już kiedyś, no, ale kto to będzie robił w zimie), paliwa było jeszcze na ok. 50- 70 km, no, ale mogłem się walnąć w obliczeniach.
Stacyjka, kręcimy rozrusznikiem, nic. Więc nie ma co międlić.
Decyzja pt. „Telefon do przyjaciela” i nieoceniona pomoc FROTERKI i Bobiego, którzy przywieźli baniak ropy.
Zalaliśmy, odpowietrzanie, stacyjka – NIC. Ani zipnie. Powalczyliśmy chyba z 2 godziny, próba delikatnego odpalenia na holu – dalej NIC. Zaciągnęli nas do siebie i zacząłem grzebać.
Wszystkie możliwości zawiodły, włącznie z wymianą filtra paliwa, pchaniem ropy kompresorem w przewody, omijaniem filtra. Ani mru,mru.
W końcu z Bobim popuściliśmy nakrętki na wtryskach – rozrusznik... ani kropli ropy nie wyciekło z przewodów.
No to znakiem tego pompa nie podaje.
I dramatyczna cisza oraz niewinne pytanie Bobiego – „jak jest napędzana pompa?”
„Ano paskiem” – mówię. „No to nie masz paska”, Bobi na to.
Oż, w mordę.
Zdjąłem dekiel zaworów, kręcę wałem, a zaworki ani drgną – czyli pasek umarł.
Pasek Contitech, mający ok. 60 000km przebiegu.
I teraz po tej historyjce pytania konkretne:1/ Jak ustawić tak rozjechany rozrząd, bo podstawą jest ustalenie 1go cylindra w górnym położeniu. Czy ustawienie koła pasowego wału korbowego znakiem na znak wystarczy i ustawienie w tym położeniu kół pompy i rozrządu na pozycjach do zablokowania? Bo tłok 1 cyl ma być w fazie sprężania, a nie wydechu. Jak to zgrać, bo już trochę zgłupiałem, mimo, że rozrząd w kilku silnikach robiłem, ale zawsze „normalnie”, nie po takiej akcji.
2/ Czy zawór iglicowy na pompie wtryskowej po przekręceniu kluczyka w pozycję zapalenia kontrolek powinien dostać 12V? I ma tam być stałe napięcie 12V aż do zgaszenia silnika?
Gdzie jest 2gi koniec tego przewodu, czyli skąd dostaje napięcie. Jak jest sterowany?
Będę mega wdzięczny za informacje i pomoc.
P.S. Dzięki również @Pawłowi za pomoc w czasie walki, a @jrzeuskiego sorry za mękolące telefony
Pozdrawiam
BALKANDRIVER