RudeBoy napisał(a):
Szkoda czasu na wymianę zdań z Tobą.
no i tu się z tobą zgodzę
Witamy ! |
---|
|
RudeBoy napisał(a):
Szkoda czasu na wymianę zdań z Tobą.
brum napisał(a):Teraz pytanie: w czym jest lepsze pajero, terrano?
jrzeuski napisał(a):Jak się już koguciki wyprztykają, to się przeniesie wątek na zasłużone miejsce
Pawel napisał(a):Frontera jest ogólnie autem nie docenianym, "...przecież to Opel, a Opla nigdy w życiu..."
JJKILLER napisał(a):Pawel napisał(a):
Więcej luzu na pośladkach
No wiesz, "show must go on"argail75 napisał(a):Jacek ..... wkładając kij w mrowisko
Kukuryku!dołączyłeś do "kogucików"
Mosty z B trudno nazwać papierowymi. 33" simexa wytrzymują spokojnie a na Zachodzie w Rodeo ładują 35" i też jeżdżą. Problemem są przeguby, bo już przy 33" lecą, zwłaszcza jak się dyfer zaspawa. Ale to akurat normalna przypadłość IFSów i te z Froty wcale nie są gorsze od innych.tadeusz napisał(a):Faktem jest, ze frotki B mosty miały już nieco lepsze. Oczywiście można mówić o technice jazdy przy papierowym moście, albo o wadzie auta
Owszem, ale dział do takich zabaw mamy w innym miejscu. Załóż tam wątek pt. "Czemu Frota to syf" i voilaForum będzie budziło emocje- po to jest,
Gwoli ścisłości to nie moja działka. Od pilnowania treści są moderatorzy. Ja tu dbam o to, żeby forum w ogóle działało.natomiast wypowiedź Damian w stylu- "wy sobie popie*** a ja to później przeniose jest dość nietypowe.
jrzeuski napisał(a):No wiesz, "show must go on"argail75 napisał(a):Jacek ..... wkładając kij w mrowiskoKukuryku!dołączyłeś do "kogucików"Mosty z B trudno nazwać papierowymi. 33" simexa wytrzymują spokojnie a na Zachodzie w Rodeo ładują 35" i też jeżdżą. Problemem są przeguby, bo już przy 33" lecą, zwłaszcza jak się dyfer zaspawa. Ale to akurat normalna przypadłość IFSów i te z Froty wcale nie są gorsze od innych.tadeusz napisał(a):Faktem jest, ze frotki B mosty miały już nieco lepsze. Oczywiście można mówić o technice jazdy przy papierowym moście, albo o wadzie autaOwszem, ale dział do takich zabaw mamy w innym miejscu. Załóż tam wątek pt. "Czemu Frota to syf" i voilaForum będzie budziło emocje- po to jest,Gwoli ścisłości to nie moja działka. Od pilnowania treści są moderatorzy. Ja tu dbam o to, żeby forum w ogóle działało.natomiast wypowiedź Damian w stylu- "wy sobie popie*** a ja to później przeniose jest dość nietypowe.
tadeusz napisał(a): Generalnie frota rulez i silnik 2,0 ma moc taką, że rwie jaja, a mosty w sportach A (przednie to po prostu potęga, o jakieś świat długo nie zapomni).
jrzeuski napisał(a):Zacząłeś od stwierdzenia, że Frota się nie nadaje, to zaczęli Cię naprostowywać. Bo się nadaje, ale trzeba ją do tego przygotować. Nazywasz to kompleksem, ale to po prostu efekt klasycznego niedoinformowania pośród "upalaczy", że Frota też potrafi gryźć. Jestem też na forum pojeepanych i wiem, co piszą. Ba, jeżdżę z nimi i widzę na własne oczy jak urywają mosty, pękają C-klipy i koło żegna się z autem albo wiatraki koszą chłodnice. W innych 4x4, z którymi jeżdżę w teren (parchy, duże i małe pojary, gelendy, zmoty budowane od ramy i inne marki) też trafiają się awarie, wklejki, zawisy albo gdzieś się nie przecisną. A mnie się czasem udaje. Oczywiście mnie też czasem muszą wyciągać z jakiejś dziury, którą sami przejeżdżają. Ale nikt nie powie, ze radzę sobie jakoś gorzej niż inni. Bo nie ma terenówek idealnych do wszystkiego. Jeden właściciel parcha kiedyś stwierdził, że patrząc na to, co ja wyprawiam Frotą, to podręczniki offroadu należałoby napisać od nowa, bo jej nie przewidują Trudno uwierzyć, nie? Ale miłe to było. Na początku oczywiście byłem obiektem drwin, że jeżdżę Oplem i lepiej, żebym sobie darował wypady z "prawdziwymi" terenówkami, bo będą musieli mnie ciągle holować. Ale to się szybko skończyło, bo pokazałem, co to auto potrafi. A potrafi wcale nie mniej niż inne. Czasem jest zabawnie jak przyjedzie ktoś nowy i nieuświadomiony, widok jego opadniętej kopary na trasie - bezcenny Niektórzy zaczynają się potem poważnie zastanawiać po co tyle kasy wydali na swojego parcha, disco czy gelendę, skoro frota za 4-cyfrową kwotę też daje radę. Fakt, że sporo przy swojej zrobiłem, ale kilka lat jeździłem bez wyciągarki i wyglądała seryjnie (poza liftem i większymi niż fabryczne kołami), co potęgowało efekt zaskoczenia obserwatorów. Przez ten czas nauczyłem się nieźle oceniać możliwości sprzętu i dobierać techniki jazdy do przeszkód. Często oznaczało to pełnym but i żelazo cierpiało. Czasem nie wytrzymywało, więc trzeba było kombinować jak poprawić fabrykę. 5 lat jeździłem na BFG MT (od 29" po 32") i przedni most wszystko wytrzymał a lekkim terenem tego się nijak nazwać nie dało (zawsze na rajdach klasa adventure/extreme, czasem jako jedyny Opel). Prędzej umarł mi tylny most, ale to przez wodę, bo powrót 600km do domu po wodowaniu po szyję go dobił (żeby nie było, dojechał, padł tydzień później już po wymianie oleju). Przedni poległ dopiero na simexach 33" i wtedy do mojej Froty wjechał przedni most od B. Żyje i ma się świetnie a na koncie ma już jeden ukręcony przegub.
JJKILLER napisał(a):Pawel napisał(a):Frontera jest ogólnie autem nie docenianym, "...przecież to Opel, a Opla nigdy w życiu..."
Jaki to łopel??? Panocki, przecie to isuzu
argail75 napisał(a):A prawda jest taka że Frote sie kocha albo nienawidzi . W naszym gronie obowiązuje to pierwsze i cóż.... bedziemy bronić ...jak to mówił Boguś L.
.... do końca mojego lub JEJ
RudeBoy napisał(a):To forum to jakaś sekta jest?
Nie wiedziałem...
lysy napisał(a):
Tak. Wszyscy palą zioło i pija Harnasie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości