Najpierw musisz poznać dobrze auto, bo bez tego to ciężko.
Podjazdy i zjazdy najlepiej pokanywać na drugim biegu z włączonym reduktorem położenie 4L. Te większe i stromsze na jedynce.
Zjeźdzając z góry nie chamować hamulcami tylko 1 albo 2 i hamowanie silnikiem.
Podczas podjazdu pod góre niezmieniać biegu zwłaszcza jak jest slisko, zmienisz bieg i koniec, w najlepszym wypadku mogą się tylko koła uślizgnąć, w najgorszym dach.
Przykładowo jesteś w połowie góry jest slisko, koła się uślizgną i wiadomo że juz dalej nie pojedziesz, wbijasz wsteczny i w dól hamując silnikiem(sprawdzone).
Jeśłi masz opony szosowe niemierz się z górkami po deszczu.
A wtope zaliczysz napewno
i wtedy dopiero zaczniesz myśleć o Off-Road-zie.
I jak PABLO napisał rysy pozostaną, czasami wgniecenia, urwane alementy, trzeba się z tym liczyć.
Musisz sobie tylko powiedzieć czy tego chcesz