przez trout86 » 19 kwi 2014 21:55:44
Pany mam pytanko. otóż jechałem ze stonkami kulturalnie po śniegu, później po "drodze" ze szczytu do domu i w czasie jazdy w dół poziom paliwa zaczął spadać,jak doleciał na dół auto zmuliło tak jakby paliwa nie było. i zgasł. no więc przekażnik drutem na krótko. po kilku próbach odpalił, ujechał może z 300m i znowu brakło paliwa. po którymś razie odpalił, dojechałem po dom, zaparkowałem inie odpalił już. z kilku istotnych faktów:
w baku ponad 40l.
mam pompe na włącznik więc gdy go wciskam słysze przekaźnik jak cyknie ale pompy nie slyszę a byla słyszalna
jakiś miesiąc temu padł przekaźnik, więc wymieniłem na nowy
gdy wyłączam pompe czasami wskaźnik paliwa idzie w górę,jak ją włączam to opada w dół
jeśli po świętach szwagier pociągnie mnie do siebie i będe na kanale to na co uważac demontując bak